wyszukiwanie zaawansowane
Strona główna » Porady opinie, winmar specjaliści foto video » Freefly Wave vs Chronos 2.1 HD

Freefly Wave vs Chronos 2.1 HD

Data dodania: 29-04-2021
Potęga Wave'a to jego sensor i możliwości jakie generuje – niezależnie od ceny, obraz który potrafi wygenerować kamera Freefly jest wciąż bardzo zachwycający i otwiera niesamowite możliwości dla przemysłu filmowego


Freefly Wave vs Chronos 2.1 HD


Czy pamiętacie wojnę prowadzoną między Ferrari a Lamborghini? Trwa ona od lat, w zasadzie od czasów gdy stary Enzo kazał iść precz koledze Lambo' ze swoimi sugestiami odnośnie silnika V12 które ten w dobrej wierze przyniósł do wielkiego konstruktora. Od tamtej pory obie firmy walczą o klienta i elektryzują cały motoryzacyjny świat mimo że ogromnej większości kierowców nie stać na modele Modena, Testarossa czy Aventador. Większości wystarczy że Golf R potrafi zerwać skalp z przeciętnego kierowcy za cenę przeciętnego klocka hamulcowego w Ferrari. Ale i tych dwóch adwersarzy pogodził w koncu Bugatti EB110, tworząc auto drastycznie szybsze od wszystkiego, co obie zwaśnione firmy proponowały.

Mając na ręku takie porównanie, łatwiej zrozumiemy czym są kamery Freefly Wave i Krontech Chronos 2.1. To wyścigowe supermodele o bezkompromisowej konstrukcji. Obie kamery są tak mocne i tak potężne, że w zasadzie w jednej dziedzinie – ilości klatek na sekundę które są w stanie obsłużyć – biją na głowę wszystko, co chociażby próbuje zbliżyć się do nich w jakikolwiek sposób. Oczywiście, można by się nieustannie rozpływać nad korzyściami, gdyby nie to że rynek zna kamerę która niczym EB110 ustawia dwa modele w karnym szeregu – to Phantom Flex 4K, kamera której dolne (!!!) pułapy cenowe zaczynają się od ...stu tysięcy dolarów, a głównym miejscem, gdzie można je spotkać są kasowe produkcje Hollywood. Freefly i Krontech zrozumiały, jako podmioty praw rynkowych, że Flex 4K jest owszem, w wielu względach absolutnie niedościgniony, ale jednocześnie absurdalnie drogi i ludzie, nawet o bardziej zasobnych portfelach raczej niechętnie pozbędą się w przeliczeniu pół miliona złotych, by kupić tak wyspecjalizowany sprzęt.

Wave i Chronos wyszły więc na rynku w 2020 roku, natychmiast zjednując sobie rzeszę sympatyków. Są niezwykłe – małe, bardzo kompaktowe, lekkie i potrafią generować obraz z niewyobrażalnymi wręcz parametrami. Różnią się między sobą – ze wskazaniem korzyści na Wave, ale jednocześnie w pełni wypełniają małą, bardzo wyspecjalizowaną niszę kamer do szybkiego klatkażu. HFR – Czyli po co nam kamera High – Frame – Rate ? Większość reklam spożywczych, ogromna część produkcji filmowych nie może obyć się bez kamer o takich parametrach jak Wave i Chronos. Nalewane do szklanki piwo, zrywający się do lotu ptak, auto wchodzące w gwałtowny wiraż – wszystko to nabierze zupełnie nowego wymiaru dzięki szybkim kamerom HFR. Ich potęga tkwi w możliwości generowania przyswajalnego, świetnego obrazu przy rejestracji sięgającej kilkuset, a nawet kilku tysięcy klatek na sekundę. 


 
 
          alt
 
 


Oba modele wyznaczają obecnie najwyższy możliwy pułap dla tego typu kamer jeśli mówimy o – mimo wszystko! - nadal relatywnie amatorskim zastosowaniu w komercyjnym wymiarze, ich cena stanowi też akceptowalny wymiar: Wave wyceniony jest przez Freefly na 10995 dolarów, a Chronos 2.1 na połowę mniej – 4995 dolarów. Różnica jest znaczna, ale kamery, mimo podobieństw są też tak naprawdę dwoma różnymi urządzeniami. Chronos przypomina bardziej klasyczny aparat bezlusterkowy. Jest też cięższy (1kg) a jego złącza są wysunięte na zewnątrz obudowy, co sugeruje jego stacjonarne użytkowanie blisko operatora w związku z dobrym obiektywem. Ma też monitor podglądowy i umożliwia sparowanie z większością obiektywów na rynku, także od Canona i Nikona. Z kolei Wave wychodzi naprzeciw potrzebującym idealnej kamery na dronie. Jest lekki (716g), zwarty i kompaktowy, co czyni go idealnym partnerem dla ciężkiego drona – wraz z obiektywami w standardzie Sony E. Freefly zadbało też o lepszy soft. Chronos, w połączeniu z dobrym szkłem będzie genialny na szybkie ujęcia w oparciu o gimbale, a to może być przekonujące dla branży ślubnej, którą może dodatkowo przekonać niższa cena. Wave jest jednak bardziej zaawansowany i potrafi generować obraz o jakości 4K.


Chronos 2.1 ma kilka niezaprzeczalnych plusów. Po pierwsze cena – blisko połowa tego, czego wymaga Wave. Po drugie – szybkość. Urządzenie kanadyjskiego Krontechu potrafi strzelać z fantastyczną prędkością ponad 24 tysięcy klatek na sekundę – niestety spada przy tym rozdzielczość obrazu. Wewnętrzna bateria Chronosa pracuje około godziny, a format w jakim generuje on obraz to popularny nieskompresowany DNG lub skompresowany H.264. Co przemawia za Chronosem? Z pewnością docenią go operatorzy działający na ślubach i weselach – jest niewielki, ma wbudowany monitor podglądowy, a cena szybciej się zamortyzuje. Idealny dla wszystkich, którzy chcą poznać strukturę slow-motion i korzystać z jej dobrodziejstw. Freefly Wave – gigant Wave jest najbardziej wydajnym urządzeniem tego typu na rynku, kosztuje zatem odpowiednio więcej niż bardziej niszowy Chronos. Za tę cenę dostajemy jednak niezwykle zaawansowany, kompletny produkt. Chronos jest teoretycznie szybszy, ale Wave utrzymuje ponad 400fps w standardzie 4K pracując z sensorem który wysyła prawie 40GB danych na sekundę. Jeśli pozwolimy matrycy na pracę w nieco okrojonym trybie (np. 2K), to ilość fps-ów szybko wzrośnie, a jakość obrazu zmieni się tylko nieznacznie. Stąd Wave to tak rozchwytywany model – jak na niszową kamerę, bije rekordy sprzedaży mimo wysokiej ceny. Po prostu oferuje możliwie dużo i w jak najlepszej jakości. O ile Chronos czas rejestracji ma ściśle podzielony w zależności od długości ujęcia (3 stopnie od 2.7 s do 11s), o tyle potężny Wave nie jest w żaden sposób ograniczany – poza pojemnością dysków SSD, na które zapisuje dane: obecnie konieczne jest 2TB, a należy spodziewać się jeszcze większej wersji. Obraz surowy – 10 bitowy RAW można poddawać obróbce tylko w oprogramowaniu Freefly. Możemy też wygenerować sekwencję JPEG lub skompresowany obraz H.264: w zasadzie co kto potrzebuje.


Potęga Wave'a to jego sensor i możliwości jakie generuje – niezależnie od ceny, obraz który potrafi wygenerować kamera Freefly jest wciąż bardzo zachwycający i otwiera niesamowite możliwości dla przemysłu filmowego. Przeszkodą może być jedynie cena. Wave jednak jest w tej samej niszy co ciężkie drony Freefly – są to urządzenia mocne, profesjonalne i drogie i bezkompromisowe. Chronos Krontechu jest nastawiony bardziej na bycie przystępnym konformistą, co nie oznacza że jest zły – po prostu w tak niszowym segmencie chce być bardziej uniwersalny niż drapieżny, bezczelnie mocny Wave. Werdykt? Jeśli slow-motion ma Cię bawić, pozwalać na nowe doznania i eksplorację obrazu w inny sposób – Chronos. Jeśli jednak slow-motion ma też dla Ciebie zarabiać, być dla Ciebie nieustanną nauką, progresem, pasją i wciągającym światem kreacji, w ktorym nic nie ma granic – Wave jest wyborem aż nader oczywistym, zwłaszcza jeśli dysponujesz dużym dronem. Kamery HFR jeszcze są drogie – ale ich możliwości będą się upowszechniać, a wtedy Freefly jeszcze na tym zyska. Oto powstał sprzęt, który jest na tyle zaawansowany, że reszta zaplecza musi dogonić go możliwościami. Wszyscy na tym zyskamy. Wybór – należy do nas. W końcu nawet gdy Lamborghini i Ferrari produkuje SUV-y, Bugatti pozostaje takie samo. Równajmy w górę.




Skontaktuj się bezpośrednio z naszym specjalistą karol@winmar.pl; 603-772-773 -, a wspólnie dobierzemy sprzęt najbardziej optymalny do Twoich potrzeb.
 

Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Porady opinie, winmar specjaliści foto video
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu