Mikrofon pojemnościowy to w dużym uproszczeniu przykład, jak delikatna technologia potrafi być jednocześnie bardzo bezlitosna. Delikatna – bo z racji innej konstrukcji względem mikrofonów dynamicznych. Pojemnościowe mają wewnętrzne źródło zasilania, zdecydowanie inną konstrukcję, bardziej podatną na uszkodzenia i czynniki zewnętrzne, przez co w pracy scenicznej wciąż walczą o prymat z dynamicznymi. Są też tą dziedziną foniki, w której postęp dokonuje się relatywnie szybko – przykładem mikrofony elektretowe, wykonane przy użyciu specjalnej folii. Cena wynika też z konstrukcji – w przypadku okładzin mikrofonów pojemnościowych stosuje się choćby folie z napylonym złotem a całość musi być ładowana polaryzowanym napięciem. Za te wszystkie niedogodności pojemnościówka odpłaca się wspaniałym przenoszeniem dźwięku, będąc często właśnie bezlitosną dla wszelkich fałszów i zniekształceń wynikających przede wszystkim z braków technicznych użytkownika. Opisując to wszystko trzeba mieć więc świadomość wysoce wyspecjalizowanej charakterystyki takich mikrofonów w instalacji na kamerach. Wymagają one trwałej konstrukcji, delikatniejszego obchodzenia się, ale odpłacają fantastycznym dźwiękiem. Wybór między Sennheisnerem, Rode a tańszą Audio Techniką pozwoli na obeznanie się z ich cechami i doborem urządzenia do własnych potrzeb.